Zvi Turner

Niezwykła historia odnalezionej na jednym z podwórek macewy (nagrobka) doprowadziła nas do Johanesburga w RPA gdzie mieszka wnuczka zmarłego Kamień upamiętniający mieszkańca Nowego Targu przeleżał dziesięciolecia poza cmentarzem. Dzięki artykułowi w gazecie, czujność wykazał jeden z mieszkańców NT i skontaktował się z nami. A dzięki wpisowi dr Karolina Panz mogą Państwo zobaczyć jak wiele informacji pomimo upływu 95 lat od śmierci Herscha Zvi Turnera udało się ustalić.
Ta odnaleziona kilkanaście dni temu na jednym z nowotarskich podwórek macewa należała do Herscha Turnera. Hersch w 1919 r. poślubił Eleonorę (Leę). Nowożeńcy zamieszkali Nowym Targu przy Ludźmierskiej 10, gdzie Hersch prowadził zakład rzeźniczy. Jesienią 1920 r. przyszedł na świat ich pierworodny syn Józef Henoch (powszechnie nazywany Heńkiem), wiosną 1922 r. córka Hela Keila, latem 1924 r. syn Mojżesz, a 6 września 1926 r. urodziła się Cecylia. Hersch był już wtedy chory. Bardzo cierpiał, a operacja, na którą pojechał aż do Berlina, nie przyniosła rezultatu.
Heniek zapamiętał że jego ojciec był bardzo pobożnym, kochającym Torę Żydem. Kilka tygodni po narodzinach Cecylii, 22 października 1926 r., rozpoczynało się Święto Szałasów (Sukkot). Po powrocie z synagogi Hersch odmówił kidusz (modlitwę na rozpoczęcie szabatu) i spożył z rodziną świąteczną kolację. Zmarł następnego dnia w pierwszy dzień Sukkot. Według kalendarza żydowskiego przypadał on na 15 dzień miesiąca Tiszri i to właśnie ta data została wykuta na odnalezionej macewie. Heniek, który stracił ojca na kilka dni przed swoimi siódmymi urodzinami, zapamiętał tłumy na jego pogrzebie i to, że wśród żałobników byli też chrześcijanie. To on jako najstarszy syn przez 11 kolejnych miesięcy odmawiał kadisz sierocy (kadisz jatom).
Eleonora, która została wdową w wieku 30 lat nigdy nie wyszła ponownie za mąż. W pamięci syna zachowała się jako wykształcona, pełna energii piękna i lubiąca ludzi kobieta, której dzięki wsparciu bliskich udało się pogodzić prowadzenie zakładu rzeźniczego z samotnym macierzyństwem.
W czasie wojny Turnerowie byli w Nowym Targu. Eleonorze zabroniono sprzedaży mięsa i wszyscy pracowali przymusowo – Mojżesza wysłano na roboty do zakopiańskiego kamieniołomu, gdzie praca była śmiertelnie niebezpieczna. 30 sierpnia 1942 r. 44-letnia Eleonora, 22-letni Heniek, 20-letnia Hela i 18-letnia Cecylia stawili się na nowotarskim stadionie. Heńka przeznaczono do obozu pracy i wywieziono na ciężarówce do Czarnego Dunajca. Nigdy więcej nie zobaczył swojej matki i sióstr. Brata odnalazł dopiero w kolejnym obozie do którego go przewieziono – KL Plaszow w Krakowie. Stamtąd trafili do Brunnlitz, gdzie Oskar Schindler zatrudnił ich jako cieśli. To uratowało im życie.
Kiedy wrócili po wojnie do Nowego Targu zastali zburzony dom i nikogo z bliskich. W poświadczonym przez sąsiadów z Ludźmierskiej „Kwestionariuszu dotyczącym rejestracji szkód wojennych” Heniek zapisał: „rabunek dokonany przez okupanta, zburzenie domu, lodowni oraz zamordowanie matki i dwóch sióstr. Katowanie, bicie głodzenie”.
Potomkowie Herscha Turnera żyją dziś w Izraelu i RPA a wnuczka Herscha chce jak najszybciej przybyć do Polski zobaczyć niezwykłe odkrycie.
Dziękuję Jolanta Kruszniewska za odczytanie inskrypcji z macewy
Zvi Turner
This matzevah, which was found a dozen days ago in one of the yards in Nowy Targ, belonged to Hersch Turner. In 1919 Hersch married Eleonora (Lea). The newlyweds settled down in Nowy Targ at 10, Ludźmierska street where Hersch ran a butchery. In Autumn 1920 their oldest son was born – Józef Henoch (he was called „Heniek”). In Spring 1922 they had their oldest daughter Hela Keila, and in Summer 1924 their son Mojżesz, and on 6th September 1926 Cecylia. At that time Hersch was already ill. He suffered greatly and even surgery, which he had in Berlin, did not help.
Heniek remembered his father as a very pious and Torah-loving Jew. A few weeks after the birth of Cecylia on 22nd October 1926, it was the start of the Feast of Tabernacles – Succoth. Upon his return from the synagogue, Hersch recited the Kiddush (prayer for the beginning of the Shabbat) and had the holiday dinner. He died the next day – on the first day of the Succoth. According to the Jewish holida,y this was the 15th day of the Tishri month and it was this date that was engraved on the found matzevah. Heniek, who had lost his father a few days before his seventh birthday, remembered the crowds at his funeral and that there were Christians were among the mourners. It was him as the eldest son who recited the Mourner’s Kaddish (Kaddish Yatom).
Eleonora, who became a widow at the age of 30, never remarried. Her sons remembered her as an educated, lively and friendly woman, who thanks to the help of her loved ones, managed to balance running the butchery with single motherhood.
The Turner family was in Nowy Targ during the war. Eleonora could no longer sell her meat and all of the family members were forced laborers. Mojżesz was sent to work in a quarry in Zakopane where work was lethally dangerous. On 30th August 1942 44-year old Eleonora, 22-year old Heniek, 20-year old Hela and 18-year old Cecylia turned up at the stadium in Nowy Targ. Heniek was directed to work in a labor camp and taken to Czarny Dunajec in a truck. He never saw nor his mother nor his sisters again. He found his brother only in another camp to which he was taken – KL Płaszów in Kraków. From there they were taken to Brunnlitz where Oskar Schindler employed them as carpenters. This saved their lives.
Upon their return to Nowy Targ, they found their house in ruins and none of their loved ones. In the “Questionnaire concerning registering the war damage” authenticated by the neighbors, Heniek wrote: “Plunder by the occupant, destruction of the house, the ice house and killing of mother and two sisters. Torture, beatings, starvation.”
Descendants of Hersh Turner are still living in Israel and South Africa.
Thank You Jolanta Kruszniewska for reading the matzevot
Thank You Magdalena Macinska for the English translation