Macewy powróciły

Pamiętam, kiedy pierwszy raz byłem na tym cmentarzu. Górka po prawej stronie wydawała się nienaturalna na płaskiej przestrzeni cmentarza. Wtedy nawet nie marzyłem, że kilka miesięcy później górka okaże się ruinami domu przedbogrzebowego, i że na tych gruzach w tym symbolicznym miejscu powstanie nasze lapidarium.
W studni na cmentarzu odkryliśmy kolejne macewy, które zostały poddane renowacji. Udało się przywrócić pamięć kolejnych mieszkańców, których nazwiska wyryte są na tych kamieniach. Wszystkie inskrypcje zostały przetłumaczone. Powstaje specjalna tablica edukacyjna dedykowana temu miejscu i naszym odkryciom.
Na zdjęciu efekt dzisiejszych prac nad budową lapidarium. Po renowacji w pracowni Pani Reginy Mrowcy Kenar dzisiaj po 75 latach macewy (nagrobki) wróciły na swoje miejsce. Na prezentacje całości prac jeszcze chwile trzeba poczekać, ale cieszymy się z tego widoku, który z kartki papieru jest już wrealnej rzeczywistości
Dziękujemy wszystkim za pomoc. Wielokrotnie korzystaliśmy z rad i konsultowaliśmy techniczne elementy wzornictwa, liternictwa z ekspertem Sławek Pastuszka, w tłumaczeniach pomagała nam Jolanta Kruszniewska (wspólnie pracowaliśmy także w Grybowie – członkini zespołu LNL Grybów i także jak widać z czego bardzo się cieszę Czarny Dunajec) oraz Witold Wrzosiński.