Rodzina Horowitzów
Znamy kilka historii o Żydach z Podhala, którzy przeżyli Zagładę i wiele lat później potrafili jeszcze mówić gwarą góralską, a nawet znali góralskie śpiewki. Okazuje się, że Żydzi w Czarnym Dunajcu chodzili też w góralskich strojach. To niezwykłe zdjęcie przysłała nam pani Kristina Horowitz Krakus. Przedstawia jej ojca Chaima i piątkę jego rodzeństwa. Chaim to ten pierwszy z lewej, obok niego stoją Adela, Reśka, Mania, najmłodszy Szlomuś i Leon Horowitzowie. Na fotografii brakuje jeszcze czwórki rodzeństwa Chaima: Eliasa, Jakuba, Mońka i Feli. Zdjęcie zostało wykonane prawdopodobnie na początku lat 20. ubiegłego wieku. Według relacji pani Kristiny, jej ojciec Chaim urodził się 31 grudnia 1913 r., a Szlomuś rok lub dwa lata później. W aktach cywilnych gminy żydowskiej udało nam się znaleźć jeszcze dwie dokładne daty urodzin cioci i wujka pani Kristiny: Feigel (Fela) urodziła się 5 stycznia 1907 r. w Miętustwie, a Bernard Leib (Leon) 1 kwietnia 1912 r. już w Czarnym Dunajcu.
Rodzicami całej dziesiątki dzieci byli Józef i Karolina (Kreisel) Horowitzowie. Dziadek pani Kristiny pracował jako szewc w Czarnym Dunajcu, babcia pochodziła z rodziny Krausów z Kobierzyna. Chaim miał pierwszą żonę (prawdopodobnie Sabinę) i malutką córeczkę, które zginęły w czasie Zagłady. W czasie wojny zginęli również dziadkowie Józef i Karolina oraz Fela, Mania i Jakub. Kolejne niezwykłe zdjęcie, które przysłała nam pani Kristina przedstawia jej najmłodszego wujka Szlomo Horowitza w mundurze Wojska Polskiego. Zginął w pierwszych dniach kampanii wrześniowej w 1939 r. w obronie Polski (wkrótce wpis). Jeszcze przed II wojną światową do Argentyny wyemigrował Moniek, a dzięki ucieczce na wschód w czasie wojny udało się uratować Chaimowi, Eliasowi, Reśce, Adeli i Leonowi z rodzinami. Przeżyli wszyscy oprócz dziecka Adeli i jej męża Henryka Goldmana.
Dziękujemy pani Kristinie Horowitz Krakus za informacje i zdjęcia.
Autor: Michał Szaflarski
Szlomo Horowitz
There are a few known stories about Jews from the Podhale region who survived the Holocaust and could speak the local dialect and even knew songs of the mountaineers. As it turns out, Jews in Czarny Dunajec also wore the traditional clothes of the mountaineers. This special picture was sent to us by Ms. Kristina Horowitz Krakus. It shows her father Chaim and his five siblings. Chaim is the first one on the left, next to him are Adela, Reśka, Mania and the youngest Szlomuś and Leon Horowitz. The other four siblings are missing in the photograph: Elias, Jakub, Moniek and Fela. This picture was probably taken at the beginning of the twenties of the last century. According to the testimony of Kristina, her father Chaim was born on 31st December 1913 and Szlomuś was born a year or two later. In the local civil registry records of the Jewish community two dates of birth of the aunt and uncle of Kristina were found: Feigel (Fela) was born on the 5th January 1907 in Miętustwo, and Bernard Leib (Leon) on the 1st April 1912 already in Czarny Dunajec.
The parents of the ten children were Józef i Karolina (Kreisel) Horowitz. The Grandfather of Kristina worked as a shoemaker in Czarny Dunajec and the grandmother was from the Kraus family of Kobierzyn.
Chaim’s first wife (probably Sabina) and the little daughter perished in the Holocaust. During the war the grandparents Józef and Karolina as well as Fela, Mania and Jakub died. The other extraordinary photo sent to us by Kristina shows her youngest uncle Szlomo Horowitz wearing a uniform of the Polish Army (the story will be developed in a separate post). He died in the first days of the September campaign in 1939 defending Poland. It was Moniek who emigrated to Argentina already before the II World War. Chaim, Elias, Reśka, Adel and Leon managed to escape to the east during the war. All of them survived except for the child of Adela and her husband Henryk Goldman.
A big thank you to Ms. Kristina Horowitz Krakus for the information and the pictures.
Written by Michał Szaflarski
Translated by Magdalena Macińska